W tym roku przypada 103. rocznica Powstania Wielkopolskiego 1918 – 1919. Jest to chyba najbardziej niedocenione nasze powstanie. Tymczasem jest to jedyny duży i udany zryw niepodległościowy Polaków w XIX i XX wieku. Miał istotny wpływ na korzystny dla Polaków kształt zachodniej granicy II Rzeczypospolitej.
Geneza zrywu i sięga czasów rozbiorów, w wyniku których zachodnie ziemie Rzeczypospolitej Obojga Narodów znalazły się w Królestwa Prus. Początkowo w utworzonym na terenie Wielkopolski Wielkim Księstwie Poznańskim Polacy mieli dużą autonomię, jednak z czasem ziemie Wielkopolski zaczęto traktować jako jedną z pruskich prowincji. Po 1870 r. Polacy zamieszkujący Wielkopolskę stali się mniejszością narodową państwa niemieckiego, a procesy germanizacji uległy zaostrzeniu (zwalczano Kościół katolicki, polski ruch narodowy i ruch robotniczy, powołano Komisję Kolonizacyjną).
Polacy w zaborze pruskim, po nieudanym zrywie w okresie Wiosny Ludów w 1848 r. odpowiedzieli ideą „pracy organicznej”. Jednym z jej prekursorów był Dezydery Chłapowski z Turwi pod Kościanem. Do wybuchu I wojny światowej powstała świetnie rozwinięta sieć różnego typu organizacji gospodarczych i kulturalnych. Mieszkańcy wielkopolski przekształcili się w społeczeństwo obywatelskie.
Po klęsce powstania listopadowego jeden najwybitniejszych polskich mężów stanu, książę Adam Czartoryski, stwierdził że kolejne powstanie musi być „silne, powszechne i „w porę zrobione”” .
Taki czas nadszedł w 1918 roku. Wybuch I wojny światowej spowodował wzrost nadziei Polaków na szybkie odzyskanie niepodległości. Przyjazd 26 grudnia 1918 r. do Poznania Ignacego Jana Paderewskiego, wyznaczonego na premiera rządu Rzeczypospolitej, stał się przysłowiową iskra na beczkę prochu. Do samego wybuchu doszło spontanicznie. Powstanie szybko ogarnęło całą Wielkopolskę. W początkach stycznia 1919r. powstańcy kontrolowali już większość regionu.
Dość szybko ukształtowały się trzy fronty walk z Niemcami: północny, zachodni i południowy. Natomiast w dniu 18 stycznia 1919 roku dowództwo powstania utworzyło front południowo – zachodni „Grupa Leszno” rozciągający się od południowego kanału Obry w rejonie Wolsztyna do Sowin za Poniecem. Podzielono go na cztery odcinki: „Boguszyn”, „Osieczna”, „Pawłowice” i „Poniec”. Obsadziły go drużyny i kompanie złożone z ochotników z w/w miejscowości i okolic jak również oddziały powstańcze z miejscowości będących zapleczem dla frontu takich jak Śrem, Kościan czy Gostyń.
Największym miastem południowo-zachodniej Wielkopolski jest Leszno. W poczatkach XX stulecia było ono w znacznym stopniu zniemczone (w r. 1910 w mieście mieszkało 12% Polaków). W mieście stacjonował silny garnizon niemiecki.
Wskutek działań powstańców, prowadzonych głównie z Kościana, Śmigla i Gostynia, ustaliła się linia frontu w rejonie Leszna. Powstańcy zajęli m.in. Włoszakowice, Górkę Duchowną, Osieczną, Pawłowice, Miechcin i Poniec, który stał się bazą do dalszych działań polskich. Działał w nim porucznik Bernard Śliwiński, doktor prawa, wyznaczony przez Powiatową Radę Ludową w Gostyniu na dowódcę odcinka.
Niemcy nie podejmowali znaczniejszych akcji, ograniczając się do pojedynczych wypadów (m.in. 6 stycznia patrol niemiecki wysadził most kolejowy koło Górki Duchownej). Dla zabezpieczenia Ponieca od strony Bojanowa i Rydzyny opanowano 8 stycznia Sowiny, Zawadę i Janiszewo. Na północny zachód od Ponieca zdobyto 8 stycznia Tworzanice i Przybiń, jednak trzy dni później przejściowo je utracono.
Do poważnych starć doszło w Kąkolewie, ostatecznie zajętym przez kompanię kórnicką 13 stycznia 1919 roku.
Fot. Walki powstania wielkopolskiego 1918-1919, pod red. B. Polaka, M. Rezlera, Koszalin 2010
Obrona Osiecznej w dniu 11 stycznia 1919 r. była największym starciem na odcinku leszczyńskim., Na miasto uderzył świeżo przybyły z Wrocławia oddział wojska niemieckiego, wsparty jednostkami z Leszna. Natarcie niemieckie z kierunku Jeziorek i Wyciążkowa skierowane było na przedmieścia Osiecznej i wzgórze z wiatrakami. Mimo użycia pocisków gazowych zostało przez powstańców odparte. Polski pościg dotarł do Gronówka. Straty powstańców to 3 zabitych oraz około 10 rannych i zatrutych gazem.
Dochodziło również do starć na północ i północny zachód od miasta, gdzie operacje niemieckie wspomagały pociągi pancerne (Lipno 12 i 13 stycznia, Jezierzyce Kościelne 17 stycznia, Mórkowo 1 lutego, Klonówiec 2 lutego, Krzycko Wielkie 13 lutego).
Kilkakrotnie z rąk do rąk przechodził położony na zachód od Ponieca Miechcin. Kilka razy oddziały niemieckie próbowały atakować w rejonie Kąkolewa i Pawłowic.
Dwukrotnie niemieckie pociągi pancerne atakowały Kąkolewo. Warto wspomnieć, że Kąkolewo i Poniec były pierwszymi polskimi miejscowościami, które witały powracających w marcu i kwietniu 1919 r. do kraju żołnierzy generała Józefa Hallera.
Kiedy w Wersalu 18 stycznia 1918 r. rozpoczęła obrady konferencja pokojowa, delegacja polska zabiegała o to, aby w dokumentach znalazły się zmiany, jakie niosło za sobą Powstanie Wielkopolskie. Dzięki poparciu marszałka Ferdynanda Focha ustalono granicę pokrywającą się z linią frontu. Wielkopolska pozostawała pod kontrolą powstańców. Z całą pewnością wpłynęło to na decyzję o włączeniu tych ziem w skład państwa polskiego. Powstanie zwyciężyło, bo wybuchło i zakończyło się „w porę” – gdy interes Polski był zbieżny z interesem mocarstw.
Zainteresowanych tematyką Powstania Wielkopolskiego w naszym regionie zachęcam do odwiedzenia strony internetowej http://www.powstaniewielkopolskie3lo.leszno.pl/index.html , stworzoną przez uczniów i nauczycieli III Liceum Ogólnokształcącego w Lesznie. Można tam znaleźć min. galerię miejsc pamięci, kalendarium wydarzeń, wybór najważniejszej literatury, biogramy powstańców oraz odnośniki do stron poświęconych Powstaniu Wielkopolskiemu.
Waldemar Warciarek